Czy japońskie wzornictwo utknęło pomiędzy skrajnościami? Przywiązane z jednej strony do tradycyjnych wartości estetycznych, które wyrażane są w minimalistycznych, surowych, prostych formach celebrujących kruchość istnienia, z drugiej zaś – zanurzone w przesłodzonej rzeczywistości kreowanej przez konsumpcyjną popkulturę? Czy są projektanci tworzący w odmiennych niż te dwa biegunowe style? Trudno ich znaleźć, ale są. Zanim jednak przyjrzymy się ich pracom, przyjrzyjmy się też dominującym współcześnie trendom.

Sabi, wabi i zen, czyli posmak dawnej Japonii

Cate St Hill, brytyjska projektantka wnętrz, a zarazem autorka tekstów dotyczących designu, na swoim blogu w artykule zatytułowanym Spojrzenie na japoński design. Pięć marek meblarskich, które należy znać definiuje japońskie wzornictwo w następujących słowach:

„Pierwsza myśl, która przychodzi do głowy, kiedy myślę o japońskim designie, to poczucie zen; odczucie rozluźnienia i spokoju przełożone na przestrzeń, która daje poczucie regeneracji, a także projekty, które są skromnie piękne. Nie mogę przyznać, że wiem wszystko, a nawet dużo o japońskim designie, ale dla mnie chodzi o zmysły – uwypuklenie niedoskonałych słojów na kawałku drewna, pielęgnowanie sposobu, w jaki światło wpada przez okno, lub po prostu życie tylko z tym, co jest niezbędne. Czasami wystarczy spojrzeć na zdjęcie pięknie uporządkowanego japońskiego domu, aby wywołało ono w oglądającym uczucie spokoju”[1]Blog Cate St Hill, Spotlight on Japanese design: 5 furniture brands to know about, 13.06.2019; https://catesthill.com/2019/06/13/spotlight-on-japanese-design-5-furniture-brands-to-know-about/ .

Ocena Hill jest typowym poglądem propagowanym na Zachodzie na temat japońskiego wzornictwa, zwłaszcza meblarstwa. Jednym tchem wymieniane są i powtarzane jak mantra cechy takiej jak: skromność, minimalizm, prostota, mające wynikać z inspiracji buddyzmem zen. Czasem ci bardziej zaznajomieni z kultura japońską wskazują jeszcze nawiązanie do dawnych kategorii estetycznych jak sabi czy wabi[2]O kategoriach estetycznych więcej: B. Kubiak Ho-Chi, Estetyka i sztuka japońska. Wybrane zagadnienia, Kraków 2009.. Podkreślają umiejętność oddania nietrwałości, asymetrię dzieł, czy perfekcję w niedoskonałości. Pasjonaci tradycyjnej kultury wciąż szukają posmaku dawnej Japonii, nawet we współczesnych dziełach, zamykają się na ewolucję, która dokonała się w sztuce i wzornictwie. Utyskują jak Alex Kerr, kolekcjoner i badacz dawnych form artystycznych w Azji Wschodniej, że:

„Stare słowa wabi (surowy, naturalny) lub shibui (spokojna elegancja), które kiedyś charakteryzowały kulturę Japonii, zostały zastąpione nowym pojęciem: kawaii (słodziutki). Japonia tonie w morzu słodkich komiksowych żabuś, kociaczków, pieseczków i króliczków o ogromnych dziecięcych oczach”[3] A. Kerr, Psy i demony. Ciemne strony Japonii, przeł. T. Stanek, Kraków 2008, s. 308-309..

Bukiet z Hello Kitty. Fot. Klaudia Adamowicz.

Podczas gdy współczesna Japonia to nie jest już świat gejsz i samurajów, wyrafinowanej kaligrafii i kamiennych ogrodów zen. Choć wśród rzeszy artystów i rzemieślników jest nadal wielu, którzy wciąż pielęgnują dawne tradycje w ich niemal niezmienionej formie[4]Zob. Tenże, Japonia utracona, Kraków 2019..

Kawaii, czyli słodkość na co dzień

Drugi biegun japońskiego wzornictwa to „słodkie” produkty, ale przed wszystkim „fajniusie” wizerunki, które towarzyszą Japończykom w ich codziennym życiu od lat dziewięćdziesiątych XX wieku. Króliczka Miffy widnieje na kartach płatniczych, animowane żyrafy malowane są na koparkach budowlanych, a inne „fajniusie” postacie jak na przykład Totoro[5]Postać w anime Mój sąsiad Totoro produkcji Studia Ghibli. Zob. E. Kostowska-Watanabe, Mój sąsiad Totoro w Japonii utraconej, [w:] Studio Ghibli. Miejsce filmów animowanych we współczesnej kulturze japońskiej, red. J. Zaremba-Penk, M. Lisiecki, Toruń 2012, s. 81-95. umieszczane są na biznesowych gadżetach: smyczach, breloczkach, notesach i kalendarzach[6]Zob. M. Roach, Każdy, kto zna Japonię, „Cute Inc.”, cyt. za: A. Kerr, Psy i demony…, s. 310.. Do tego zbioru można dorzucić postać kotki Hello Kitty, wizerunki Pokemonów i tym podobne widniejące na środkach komunikacji (metrze, pociągach, samolotach). To tylko kilka z mnóstwa przykładów. Zjawisko ich popularności w kontekście japońskich wzorców kulturowych opisują znakomicie w książce Oblicza kawaii Klaudia Adamowicz i Kamila Sosnowska. Twierdzą między innymi, iż:

Kawaii nie tylko stanowi kontynuację (…) japońskiej estetyki, lecz także płynnie wpasowuje się w specyfikę życia społecznego, co miało zapewne znaczenie w procesie gwałtownej popularyzacji fenomenu”[7] K. Adamowicz, K. Sosnowska, Oblicza kawaii, Bydgoszcz 2018, s. 30..

https://www.koreaboo.com/stories/japan-transformed-their-subway-with-pokemon-and-people-are-flying-from-all-over-the-world-to-ride-it/

Estetyka słodkości wykształciła się z dziewczęcego stylu – stylu pisania, ubierania się, specyficznego zachowania. Zaadaptowana przez popkulturę, a następnie przez nią przefiltrowana, dominuje we współczesnym wzornictwie, zwłaszcza z tym, które jest związane z produkcją  fancy goods, rynkiem rozrywki i gastronomicznym. Stała się formą japońskiego soft power-u. Została zaabsorbowana między innymi przez Koreańczyków, Chińczyków oraz inne kraje Azji. Dużą popularnością cieszy się również w Stanach Zjednoczonych i Europie, gdzie powstają firmy produkujące lub importujące przedmioty w tej stylistyce[8]Np. Miya. Japanese Tableware & Gifts w Nowym Jorku czy www.juwas.com itp.. Estetyka kawaii jest tak wyróżniająca się i znacząca, że nawet Muzeum Wiktorii i Alberta w Londynie prezentuje kilka eksponatów w tym stylu między innymi różowy toster z Hello Kitty w ramach ekspozycji poświęconej  japońskiemu rzemiosłu i wzornictwu. Czy to jednak jedyna droga współczesnego designu Kraju Wschodzącego Słońca?

Japoński design w Muzeum Wiktorii i Alberta w Londynie. Fot. M. Furmanik-Kowalska

Na marginesach i w mainstreamie

Od lat osiemdziesiątych XX wieku nazwiska takie jak: Kenzō Takada, Miyake Issey, a także Kawakubo Rei i Yamamoto Yohji umiejscowiły japońskich projektantów mody wśród najbardziej awangardowych przedstawicieli tej profesji na świecie – wywołały Japan Shock w Europie i Stanach Zjednoczonych[9]Zob. Moda. Historia mody XX wieku, Instytut Ubioru w Kioto, Kolonia 2012.. Wprowadzili do świata mody trend na inspiracje historycznymi i etnicznymi formami krojów i dekoracji ubiorów. Na wybiegach pojawiły się między innymi suknie bądź płaszcze nawiązujące do kimon. Prezentowano stroje wykonane z nietypowych materiałów zarówno tych zgodnych historycznie (na przykład Kawakubo użyła papieru, nawiązując do mody z okresu Kamakura, a Ando Fukuko – shibori ), jak i nowatorskich tworzyw syntetycznych (Maki Hiroshige zaprojektował suknię z gumek recepturek), często asymetryczne kroje. Znakomicie łączono tradycję z nowoczesnością, dając inspirację kolejnym pokoleń projektantów. Wśród nich należy wymienić Takahashi Hiroko, która obecnie proponuje do noszenia na co dzień uwspółcześnioną wersję kimona w popartowskich wzorach i kolorach[10]Zob. takahashihiroko.jp. Część jej projektu ponadto wpisuje się także w estetykę kawaii.

Udana synteza dawnego z nowym jest doskonale widoczna również w ceramice. Intrygująca praca Matsudy Yuriko zatytułowana In her Shoes 2 jest hołdem złożonym tradycyjnym rodzajom dekoracji  typowych dla japońskich emaliowanych wyrobów z porcelany. Rzeźba-wazon o kształcie stopy w sandale została szczelnie pokryta różnymi kwiatowymi ornamentami i popartowskim wzorem. Jej groteskowa forma świetnie współgra z tradycyjnym tworzywem. „Matsuda znajduje inspirację w żywych, nienaturalnych kolorach używanych przez francuskiego artystę Henri Matisse’a. Jej prace pozostają głęboko oryginalne w swej zasadniczym entuzjazmie wobec spraw codziennego życia”[11]https://www.daiichiarts.com/matsuda-yuriko. Projektowane przez nią czajniczki, miski, czarki i inne naczynia wyróżnia niezwykła barwność, a także fantazyjność i miękkość kształtów. Są to cechy zdecydowanie odbiegające od „zachodnich wyobrażeń” na temat japońskiego designu.

Matsuda Yuriko, In her shoes 2. Dzięki uprzejmości Dai Ichi Arts.

Innym japońskim ceramikiem, który nie mieści się w tych potocznych wyobrażeniach, jest Suzuki Goro. Przykładem może być Szkatułka Yobitsugi, wykonana z posklejanych za pomocą techniki kintsugi (z użyciem złota) kilku kawałków ceramicznych. Każdy jej element wykonany został w innej technice inspirowanej tradycyjnymi wyrobami charakterystycznymi dla ośrodka Mino[12]Zob. https://www.icfmino.com/english/outline/minoyaki.php. Figurka Konia Narumi-Oribe (2017) to także ceramiczny kolaż łączący w sobie różne techniki. Twórczość Suzukiego jest świetną ilustracją umiejętnego wykorzystywanie tradycyjnych materiałów i form we współczesnym projektowaniu.

Suzuki Goro, Szkatułka Yobitsug.  Dzięki uprzejmości Dai Ichi Arts.

Opisane powyżej przykłady świadczą, że choć nie jest to zbyt łatwe, to pomiędzy biegunami, jakim są: kontynuacja rzemiosła w tradycyjnej formie a popkulturowa estetyka kawaii, można znaleźć oryginalne wzornictwo. Ale dlaczego jest ono tak mało widoczne w obecnych czasach? Co jest powodem, że dalej w zachodnich wyobrażeniach o japońskim designie dominują cechy takie jak prostota i skromność lub przeciwnie – wzornictwo kojarzone jest tylko z Pokemonami, różem i Hello Kitty? Zachęcam szukać na marginesach. Na obrzeżach, w których często powstają nietuzinkowe i inspirujące realizacje.

Przypisy   [ + ]

1. Blog Cate St Hill, Spotlight on Japanese design: 5 furniture brands to know about, 13.06.2019; https://catesthill.com/2019/06/13/spotlight-on-japanese-design-5-furniture-brands-to-know-about/ 
2. O kategoriach estetycznych więcej: B. Kubiak Ho-Chi, Estetyka i sztuka japońska. Wybrane zagadnienia, Kraków 2009.
3.  A. Kerr, Psy i demony. Ciemne strony Japonii, przeł. T. Stanek, Kraków 2008, s. 308-309.
4. Zob. Tenże, Japonia utracona, Kraków 2019.
5. Postać w anime Mój sąsiad Totoro produkcji Studia Ghibli. Zob. E. Kostowska-Watanabe, Mój sąsiad Totoro w Japonii utraconej, [w:] Studio Ghibli. Miejsce filmów animowanych we współczesnej kulturze japońskiej, red. J. Zaremba-Penk, M. Lisiecki, Toruń 2012, s. 81-95.
6. Zob. M. Roach, Każdy, kto zna Japonię, „Cute Inc.”, cyt. za: A. Kerr, Psy i demony…, s. 310.
7.  K. Adamowicz, K. Sosnowska, Oblicza kawaii, Bydgoszcz 2018, s. 30.
8. Np. Miya. Japanese Tableware & Gifts w Nowym Jorku czy www.juwas.com itp.
9. Zob. Moda. Historia mody XX wieku, Instytut Ubioru w Kioto, Kolonia 2012.
10. Zob. takahashihiroko.jp
11. https://www.daiichiarts.com/matsuda-yuriko
12. Zob. https://www.icfmino.com/english/outline/minoyaki.php