Formuła felietonu zakłada, że ja coś wiem i się tym dzielę. Nic bardziej mylnego. Piszę na temat, o którym mam pojęcie całkiem blade, ledwo zarysowane, niemal ...
Gdy w pewien pochmurny wieczór kierowany nudą bądź prokrastynacją, natrafiłem na ten dokument i z radością a zarazem niepokojem przeczytałem, że dotyczy chodze...
Gdzieś mi to mignęło na jakimś feedzie, że brodaty filozof, memlord ze Słowenii, obwieścił pełnym capslockiem: „nie ma nic nudniejszego niż kosmos”. A może mi ...
Coraz trudniej mi znaleźć serial, który „wciągnie”.Coraz trudniej mi znaleźć coś ciekawego, może poprzeczkę zawiesiłem zbyt wysoko, może tych opowieści jest po...
W czasie wiosennego zamknięcia, które rząd wprowadził z powodu epidemii, my – ludzie kultury – byliśmy mocno przejęci i słuchaliśmy oficjalnych nakazów, by zac...
Co u mnie słychać? Ano zdaje się, że doszedłem do ściany.
Nie wiem, jak to się stało – może dowiem się w toku pisania – ale sięgnąłem Granic Wzrostu. Obrazy...
Leżę tu myśląc o tobie —
Skaza miłości plami świat! Żółta, żółta, żółta wżera się w liście i szafranem znaczy rozwidlone gałęzie ciężko pochylające się na p...
W trakcie przygotowywania dyplomu magisterskiego, na pytanie znajomego artysty - o czym będzie mój dyplom, odpowiedziałam, że o kobietach. Z lekko ironicznym u...
Jechałem jakiś czas temu autobusem, przylepiony do szyby policzkiem. Znawcy podróżowania wiedzą, że ten sposób na sen w podróży zwie się „na glonojada”.
Ni...
Jaka jest największa gafa, jaką można popełnić na otwarciu wystawy? Jak powinien wyglądać wzorcowy, wernisażowy small talk? Podejść i się przedstawić, czy sta...